Alfik matematyczny
Dziś w szkołach dzieci piszą konkurs matematyczny Alfik. Oczywiście nie wszystkie dzieci, ale tylko te, które chcą się sprawdzić matematycznie. Moje dziecię poszło sprawdzić swoje siły, ale powiem szczerze, że nie będzie łatwo. Wczoraj rozwiązywaliśmy sobie zadania, jakie były w 2011 r. i stwierdzam, że niektóre były naprawdę trudne. Mimo, że były adresowane do dzieci z 5 klasy szkoły podstawowej, nie jeden rodzic miałby poważne trudności w ich rozwiązaniu, a niektórych pewnie by nie zrobił w ogóle. I to nie chodzi nawet o to, że zadania obejmują zakres nie przerabiany przez dzieciaki, tylko że duży nacisk kładzie się w nich na matematyczne myślenie, logikę, itp. Zadania są podchwytliwe, czasem sformułowane w sposób, który można zrozumieć po kilkakrotnym przeczytaniu.
Czy konkurs jest adresowany do dzieci dobrych z matematyki? Hmmm… Moim zdaniem niekoniecznie. Obserwując materiał z matmy, klasówki i sprawdziany stwierdzić muszę, że nie bardzo on przygotowuje do tego rodzaju konkursów. Dzieci się uczą jakiegoś zakresu – przy czym rozdziały są dość krótkie, później sprawdzian i kompletna zmiana tematu. I tak w kółko. Po przejściu 3-4 działów, dzieci – nawet te, które zrozumiały dział 1 (i zaliczyły go na piątki), już go nie pamiętają. Wszystko im się miesza. Najlepszy przykład mam na moim własnym dziecku, które świetnie sobie radziło z ułamkami (i wystarczyły tłumaczenia w klasie, w domu były tylko powtórki), ale na dużej pracy klasowej zrobionej długo po zakończeniu tych tematów, okazało się, że w mnożeniu sprowadzał do wspólnego mianownika, w wyniku przepisując ten mianownik i mnożąc licznik. I takich dzieciaków było wiele, w zasadzie większość klasy. Dzieci uczą się danego tematu, rozwiązują zadania, ale robią to schematycznie, nie potrafią wykorzystywać tej wiedzy w zadaniach, kiedy trzeba wykorzystać wiedzę z różnych działów. A 5 klasa to przecież nadal podstawy. Dlatego moim zdaniem program jest źle ułożony. Można by było „powyrzucać” z niego mnóstwo rzeczy. Niech się dzieciaki nauczą mniej, ale lepiej, niech wiedzą jakie jest zastosowanie tego co się uczą.