Miało być fajnie
Miałam plany związane z najbliższym weekendem – wycieczkę do Krakowa i łażenie, łażenie, zwiedzanie, zwiedzanie. A tymczasem nabawiłam się kontuzji kolana i to w idiotyczny sposób, bo… schodząc po schodach. Coś mi „przeskoczyło”. Masakra. Jakbym była starowinką… Oby szybko przeszło.