Nowy rok szkolny

Rozpoczął się nowy rok szkolny. Dziecko postawiło sobie za cel ambitnie się w tym roku uczyć, być na bieżąco, nie narobić sobie zaległości, odrabiać rzetelnie wszystkie obowiązkowe i dodatkowe zadania domowe, itd. I co? I się rozchorowało. 2 tygodnie siedzenia w domu… Nie muszę chyba dodawać, że bynajmniej nie przy książkach. I też nie uzupełniając zeszyty… Ech te postanowienia „noworoczne”. Podobne do tych składanych przez rodziców przed Sylwestrem, takich w stylu: w tym roku schudnę, rzucę palenie, zacznę ćwiczyć 🙂 Co rok ta sama historia 😉