Do Turcji żeby zobaczyć śnieg :)
Wygląda na to, że jak się chce zobaczyć śnieg, to trzeba się wybrać np do Turcji, gdzie leży go sporo. W naszych ciepłych, albo raczej suchych, krajach jest go niewiele, choć my należymy do tych szczęśliwców, którym troszkę pobieliło 🙂
A że jest przy okazji zimno, więc od kilku dni mam ciągłe zamówienia na rosół. Ciekawe kiedy im się znudzi? 🙂 Pewnie wtedy przez pół roku rosół będzie u nas passe 😉 Ale na razie mogę gotować, czemu nie; gorzej by było, gdyby wymyślili sobie jakieś bardziej czasochłonne danie.
Mieliśmy wybrać się do kina na Gwiezdne Wojny, ale wszyscy się pochorowaliśmy i zapewne poczekamy aż wyjdzie na płytkach, bo jakoś nam się nie uśmiecha takim zasmarkanym i kaszlącym iść na seans i robić dodatkowe efekty dźwiękowe… Co ma też ten plus, że będzie można za niższą cenę obejrzeć film kilka razy.
A tymczasem zbliża się w szkole koniec semestru, więc wielkie zamieszanie z zaliczaniem zaległych sprawdzianów, przepytywaniem, robieniem dodatkowych prac, naciąganiem i poprawianiem. To ten element w szkole, po którym nie da się poznać o jakim roczniku mówimy. Przypuszczam, że jest to jedna z niewielu stałych w naszym systemie edukacji 🙂