Można przyjąć, że za półtora tygodnia Święta… A ja jakoś zapomniałam o tym i nie mam jeszcze nawet żadnych planów związanych ze świętowaniem… Myśląc raczej o wiośnie miałam się wybrać na zakupy, ale zapowiadają do końca marca brzydką, zimną pogodę, więc chyba to odłożę. Tym bardziej, że więcej kasy się wyda na święta, więc trzeba by jakoś rozsądnie rozłożyć wydatki.
Cukier na cenzurowanym
Ostatnio oglądałam kilka programów dotyczących szkodliwości cukru i przede wszystkim tego, ile tak naprawdę jest go w żywności. Co prawda wcześniej słyszałam o raportach WHO, ale tak jakoś puściłam je mimo uszu. Do tej pory starałam się unikać tylko produktów z zawartością oleju palmowego, ale teraz cukier trafił u mnie na cenzurowane. I zastrzegam: nie jestem żywieniową histeryczką. W zasadzie trzymam się diety ok. 2000 kalorii wyłącznie z lenistwa (bo nie przepadam za ćwiczeniami), a nadmierną ilość kilogramów zrzucałam na tabletki hormonalne. Teraz mam wrażenie, że niesłusznie. Co ciekawe, do walki z ilością cukru – na razie tylko w napojach – przyłącza się także WHO popierając inicjatywy różnych państw nałożenia większych podatków na napoje zawierające cukier. Teoretycznie mi to bez różnicy, bo piję tylko wodę, herbatę i kawę, ale moje dziecko uwielbia soki i colę, które wbrew pozorom zawierają ogromne ilości cukru. Wiecie, że zdrowa norma dzienna cukru to ok. 6 łyżeczek? Ale jeśli myślicie, że skoro nie słodzicie kawy czy herbaty to jesteście daleko od jej osiągnięcia, to się grubo mylicie. Przykłady: w 100 g białego sera jest ok. 1 łyżeczki cukru, w 100 g dżemu niskosłodzonego – 9-10 łyżeczek, w 100 g keczupu – ok. 5 łyżeczek czyli tyle ile w najmniejszym 40 – gramowym snickersie, 1 duże jabłko to ok. 4 łyżeczek, itd. Zresztą sprawdźcie sami zawartość swoich lodówek i szafek. 1 łyżeczka cukru to ok. 4 gramy. O ilości cukru w nutelli nawet nie wspomnę… Chociaż moim zdaniem napoje są rzeczywiście najbardziej zdradliwe, bo napijesz się, woda przeleci, a cukier zostaje… Wiele napojów ma sporą zawartość kwasów, do których posłodzenia używa się dużej ilości cukru – w granicach ok. 25 łyżeczek na litr !!!
A jeśli uważacie, że to ściema i nie ma się czym martwić, to sprawdźcie chociaż ile cukru mają jogurty, serki, soczki i różnego rodzaju „zdrowe” płatki śniadaniowe, które serwujecie swoim maluchom…
