Świece z wosku pszczelego

Kiedyś mama kupiła i zapaliła w święta świece z wosku pszczelego. Pachniało miodowo w całym domu, a właściwie miodowo-pomarańczowo, bo zwykle w święta je się u nas mandarynki i pomarańcze w hurtowych ilościach 🙂 Jakoś lepiej się wtedy znosi świąteczne obżarstwo 😉 Te świeczki dawały taki cudowny zapach jakiego nie uzyska się kupując zwykłe zapachowe świece. Wczoraj wieczorem, kiedy zapalałam ostatnie sztuki świeczek z Ikea właśnie mi się o nich przypomniało. Niestety nigdzie w pobliżu, nawet na straganach przedświątecznych takich nie widziałam. Chyba muszę poszukać w necie…