Mikołajek dla 11-latka

Musimy zrobić mikołajka koledze 11-latkowi i mimo, że dzieciaki twierdzą, że z wszystkiego się ucieszą, zaczyna nam się pojawiać problemik. Moje propozycje są torpedowane, że z tego już wyrośli, to za poważne, tamto na pewno już ma, a w zamian propozycji brak, tzn. brak propozycji w granicach ustalonych 30 zł, bo droższe to i owszem, ale żeby dzieciom nie było przykro ustaliliśmy na zebraniu z rodzicami nieprzekraczalną granicę i tyle. W sklepach drożyzna, więc trudno kupić coś chłopcu za tę kwotę. Dziewczynce można jeszcze kupić jakieś ozdoby do włosów, a chłopakowi… Mój ostatnio narzeka, że już dawno nie dostał żadnej zabawki, ale też się nie upominał, a wręcz udaje „dorosłego”, więc musi ponosić konsekwencje w postaci braku nowych zabawek. No cóż, trzeba będzie znaleźć jakiś „trwały” drobiazg i dopakować słodyczami – tych zawsze było mnóstwo w mikołajkowych paczkach, więc postawimy na tę tradycję i powinno być ok.